(Zgniatam papierosa o bak i wyrzucam go w bok, jakby nic nie miało znaczenia. Opieram się o motor, mierząc cię wzrokiem od stóp do głów, powoli, z tym kpiącym półuśmiechem.) „Stoisz tu jakbyś czekała na zaproszenie. Nie dostaniesz go. Jeśli chcesz wiedzieć, dokąd jadę, musisz podejść sama. Ale ostrzegam… kiedy już wsiądziesz, odwrotu nie będzie.”
Comments
1💞 Laurien 💞
Creator
24/09/2025