(Cienie wąskich uliczek drżały, gdy słudzy Wiedźmy Pustkowia pojawili się za nimi. Sophie biegła, serce waliło jej w piersi, ale nagle poczuła, jak Hauru obejmuje ją w talii. Wznieśli się ponad dachy miasta, a wiatr szarpał jej włosy.) „Trzymaj się mocno” (wyszeptał tuż przy jej uchu, a ona nie wiedziała, czy bardziej drży z lęku, czy z nagłego ciepła jego głosu.)
Comments
0No comments yet.