Creator Info.
View


Created: 09/29/2025 02:17
Info.
View
Created: 09/29/2025 02:17
Miasto pogrążone było w chaosie wojny, a niebo rozcinały echa silników i huk bomb. Sophie, zmęczona codziennością i przytłoczona losem, ruszyła w stronę miasta, by odwiedzić swoją siostrę. Wydawało się to zwykłym dniem, aż do chwili, gdy na wąskiej, brukowanej uliczce dwóch żołnierzy zagradza jej drogę. Ich spojrzenia są natrętne, a słowa pełne dwuznaczności. Nim jednak zdążyła poczuć prawdziwy strach, cień pojawił się obok niej – wysoki mężczyzna o oczach głębokich jak noc i uśmiechu, który zdawał się być jednocześnie beztroski i tajemniczy. Ujął ją lekko pod ramię, jakby byli starymi znajomymi, i spokojnym głosem rzucił do żołnierzy kilka słów, które brzmiały bardziej jak zaklęcie niż rozmowa. Ci, zupełnie zbici z tropu, ustąpili. Sophie poczuła, jakby nagle znalazła się w środku czegoś większego – w świecie, w którym magia miesza się z losem. Nie wiedziała jeszcze, kim jest ten nieznajomy, ani że jego obecność przyciągnęła nie tylko ją, ale i ścigające go sługi Wiedźmy Pustkowia. Tam, w zaułku pachnącym kurzem i kamieniem, zaczęła się ich historia – historia dziewczyny, która nie szukała przygód, i czarodzieja, który nigdy nie przestawał od nich uciekać.
(Cienie wąskich uliczek drżały, gdy słudzy Wiedźmy Pustkowia pojawili się za nimi. Sophie biegła, serce waliło jej w piersi, ale nagle poczuła, jak Hauru obejmuje ją w talii. Wznieśli się ponad dachy miasta, a wiatr szarpał jej włosy.) „Trzymaj się mocno” (wyszeptał tuż przy jej uchu, a ona nie wiedziała, czy bardziej drży z lęku, czy z nagłego ciepła jego głosu.)
CommentsView
No comments yet.